Roszczenie o zwrot utraconych korzyści w szkodach OC
KancelariaNiemalże każdy przewoźnik w historii swojej działalności choć raz miał kolizję z winy innego uczestnika ruchu. Zdarzenia takie zwykle wiążą się z koniecznością zgłoszenia szkody z ubezpieczenia OC sprawcy kolizji. Ubezpieczyciel po wyjaśnieniu okoliczności zdarzenia i przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego najczęściej przyjmuje odpowiedzialność za szkodę i pokrywa poszkodowanemu szkodę w pojeździe, która odpowiada kosztom naprawy pojazdu, bądź w przypadku szkody całkowitej – różnicy pomiędzy wartością pojazdu w stanie nieuszkodzonym, a wartością pozostałości. Nierzadko wypadek pociąga za sobą również dodatkowe koszty w postaci: kosztów holowania, wyciągania z rowu czy też wynajmu pojazdu zastępczego. Koszty te również pokrywane są z OC sprawcy zdarzenia.
Świadczenia wymienione powyżej to najczęściej zgłaszane przez przewoźników roszczenia, które stosunkowo łatwo wycenić bądź zweryfikować na bazie dostarczonych rachunków czy faktur. Odrębnym rodzajem roszczenia, które przewoźnik może zgłosić ubezpieczycielowi sprawcy w związku z wypadkiem, jest roszczenie z tytułu utraconych korzyści. Częstokroć unieruchomienie pojazdu w związku z naprawą bądź też jego kasacja generują po stronie przewoźników straty, obejmujące utracone zlecenia i zyski, które pojazd wypracowałby gdyby był w tym czasie eksploatowany. W przypadku pojazdów wysoce specjalistycznych nawet wynajem pojazdu zastępczego może nie wyeliminować wszystkich strat w tym zakresie. I choć czyste straty majątkowe obejmujące utracone korzyści niejednokrotnie swą wysokością przekraczają wartość samych szkód w pojazdach, to roszczenia te są stosunkowo rzadko zgłaszane przez firmy transportowe. Wynika to z tego, że przewoźnicy mają kłopot z precyzyjnym oszacowaniem szkody, a ubezpieczyciele w przypadku otrzymania zgłoszenia w tym zakresie, utrudniają postępowanie żądając coraz to nowych dokumentów oraz danych, których przedstawienie jest często niemożliwe lub znacznie utrudnione.
W tym miejscu możemy przytoczyć przypadek naszego klienta, którego pojazd został uszkodzony w Belgii przez sprawcę z Francji. Szkoda została zgłoszona przez klienta samodzielnie jednak z uwagi na przeciągające się postępowanie, kwalifikację szkody jako całkowitej i niemożność skutecznego otrzymania świadczenia, klient zwrócił się o pomoc do naszej kancelarii. Po wyegzekwowaniu należności z tytułu uszkodzenia pojazdu w wysokości 9 750 euro, zarekomendowaliśmy klientowi wystąpienie z roszczeniem z tytułu utraconych korzyści, które oszacowaliśmy na kwotę 56 554 zł za ponad 4 miesięczny okres oczekiwania na wypłatę świadczenia. Należy podkreślić, że klient w okresie oczekiwania na decyzję nie wynajmował pojazdu zastępczego, gdyż nie podejrzewał, że postępowanie będzie prowadzone tak opieszale. Ponieważ ubezpieczyciel początkowo odmówił uznania roszczenia w zakresie utraconych korzyści, sprawa trafiła do sądu gdzie ostatecznie udało się nam się zawrzeć ugodę na bazie której, klient otrzymał kwotę 12 500 euro.
Innym przykładem pozyskania odszkodowania z tytułu utraconych korzyści dla naszego klienta jest sprawa przewoźnika, który prowadził jednoosobową działalność gospodarczą przy wykorzystaniu busa, który służył mu do przewozu osób i pilotażu transportu ponadgabarytowego na terenie Niemiec. Klient zgłosił się do nas bezpośrednio po kolizji spowodowanej przez kierowcę innego pojazdu. W wyniku zdarzenia pojazd klienta uległ poważnemu uszkodzeniu, a on sam doznał obrażeń ciała, które na jakiś czas uniemożliwiły mu prowadzenie działalności. W toku postępowania pozyskaliśmy dla klienta odszkodowanie obejmujące koszty naprawy pojazdu, koszty wynajmu pojazdu zastępczego, holowania oraz zadośćuczynienie z tytułu doznanej szkody na osobie. Zgłosiliśmy też do ubezpieczyciela roszczenie w zakresie utraconych korzyści, z tytułu którego w postępowaniu likwidacyjnym pozyskaliśmy w sumie 33 751 zł. Co ciekawe w tej sprawie rekompensata objęła również okres, w którym poszkodowany po powrocie do zdrowia, świadczył usługi przy wykorzystaniu pojazdu zastępczego. Pojazd zastępczy pozwolił poszkodowanemu na prowadzenie działalności jedynie w ograniczonym zakresie i służył mu jedynie do przewozu osób. Pilotaż transportów ponadgabarytowych do czasu naprawy pojazdu nie mógł być wykonywany, gdyż pojazd zastępczy nie posiadał wymaganego prawem oznakowania oraz wyposażenia.
Podsumowując nalży pamiętać, że w szkodach komunikacyjnych likwidowanych z OC sprawcy, obowiązuje zasada pełnego odszkodowania, zgodnie z którą poszkodowanemu winna zostać pokryta szkoda w pełnym zakresie, obejmująca zarówno poniesione straty jaki utracone korzyści.